Spływ rzeką Santoczną z Osady Leśnej Lipy do Santoczna przez trzy jeziora: Lubie, Mrowino i Mrowinko. Powrót niebieskim szlakiem przy jeziorach. Łatwy szlak nadający się również do bikeraftingu – w okolicy bardzo dużo znaczonych ścieżek rowerowych. Przez to, że większość spływu prowadzi przez otwarte jeziora, a ruch wody w kanałach łączących jeziora jest niewielki, jego początek warto wybrać zgodnie z kierunkiem wiatru.
Packraft przez to, że nosimy go w plecaku, pozwala na spływy rzekami, które mogą być trudno dostępne dla zwykłych kajaków. Dzięki temu, nawet w środku sezonu, możemy liczyć na spokój i relaks. Stwarza to również idealne warunki do medytacji. W filmie przedstawiam trzy proste sposoby, jak z wykorzystaniem packrafta możemy praktykować medytację oraz uproszczoną wersję 20 oczyszczających oddechów. Źródło i pełniejszy opis techniki 20 oddechów: https://maciejwielobob.pl/2012/06/pranajama-20-oddechow-oczyszczajacych/
Rowerowy Szlak Bielika rozpoczyna się w Siadle Dolnym, ma 11 km i biegnie do niemieckiej granicy. Jest bardzo dobrze oznaczony i ma liczne miejsca wypoczynkowe. Na jego końcu znajduje się teren rekreacyjny z boiskami, placem zabaw i miejscem na ognisko. Powrót rzeką Odrą lub licznymi kanałami międzyodrza. Wpływają na międzyodrze, warto zaopatrzyć się w GPS lub dobrą mapę, ponieważ niektóre z kanałów są “ślepe” lub mogą być zarośnięte. W samym Siadle Dolnym również znajduje się wypożyczalnia sprzętu wodnego, wiaty wypoczynkowe i miejsca grillowe.
Niezwykle urokliwy szlak kajakowy z możliwością wpłynięcia do lasu przez liczne dopływy. Początkowy płytki odcinek z piaszczystym dnem sprzyja kąpielom.
Na szlaku warto wejść do parku linowego w Rudnicy i skorzystać np. z tyrolki, która przebiega nad nurtem rzeki. To jeden z największych tego typu obiektów w Polsce http://www.rudnicapark.pl/
W Ostrowcu 200 metrów od mostu znajduje się “Pierogowo” – kultowy bar, w którym możemy zjeść pyszne pierogi z każdym możliwym nadzieniem. Wyjątkowy jest również barszcz z uszkami.
Wracając rowerem warto odwiedzić Dziką Zagrodę http://dzika-zagroda.pl/, w której możemy z bliska poznać żubry, a nawet je nakarmić.
Dla zwolenników obserwowania zwierząt w ich naturalnym środowisku polecam zabrać lornetkę i zapisać adres: http://bisonlife13.zubry.org.pl/home/mapa.html
Z pewnym opóźnieniem jest tutaj zaznaczone położenie żubrów i przy odrobinie szczęścia możemy je zlokalizować. Żubry są bardzo płochliwe i raczej unikają ludzi, jednak należy pamiętać, że biegną pod wiatr. Waga dorosłych osobników to około 700-900 kg, więc stanięcie im na drodze może być bardzo niebezpieczne.
Trekking z Ukty do Rezerwatu Krutynia i spływ Krutynią do pola namiotowego “Nad Rzeką” w Ukcie.
Jedno z najlepszych miejsca do packraftingu na terenie Polski. Spływ możemy rozpocząć np. w Drawnie, lub w Drawniku i w tym drugim przypadku nie będziemy musieli pokonywać jeziora Adamowo. Wzdłuż całego szlaku wodnego biegną szlaki piesze, ścieżki rowerowe i pięć bardzo atrakcyjnych ścieżek edukacyjnych. Jeżeli wybieramy się na krótki jednodniowy spływ, trekking możemy rozpocząć w Bogdance poruszając się szlakiem zielonym do kładki Konotop, skąd rozpoczynamy spływ packraftem.
Na terenie parku mamy sześć świetnie przygotowanych miejsce biwakowania: Drawnik, Barnimie, Bogdanka, Sitnica, Pstrąg, Kamienna, na których dostępne są miejsca pod ognisko.
Pomnik historii uznawany za jeden z siedmiu cudów Polski. Pochylnie napędzane tylko energią wody wyciągają jednostki zarówno w dół jak i w górę kanału z różnicą wysokości około 100m.
Aby zobaczyć wszystkie pochylnie, spływ najlepiej rozpocząć w Buczyńcu, gdzie znajduje również izba historii.
Przez odcinek 9 km kolejno mijamy:
-pochylnie Buczyniec,
-pochylnie Kąty,
-pochylnie Oleśnica,
-pochylnie Jelenie,
-pochylnie Całuny.
Nurt w kanale jest bardzo słabo wyczuwalny, dlatego możemy płynąć również w górę kanału. Płynięcie packraftem z rowerem jest nieco uciążliwe przy pokonywaniu pochylni.
Spływ Małe Raczki – uroczysko Święte Miejsce, powrót czerwonym i zielonym szlakiem rowerowym.
Start na polu kempingowym przy elektrowni wodnej. W sezonie można zjeść tutaj ciepły posiłek, wynająć domek czy rozłożyć namiot. Cała trasa jest niezwykle urokliwa i pozbawiona jezior, wszędzie wyczuwalny nurt. Poniżej Raczek wpływamy na tereny leśne należące do Puszczy Augustowskiej. W Dowspudzie warto zobaczyć ruiny rezydencji Ludwika Paca. W okolicy występują liczne schrony bojowe i bierne. Na końcu spływu po około 15km, dawne miejsce kultu religijnego – uroczysko Święte Miejsce. Do Małych Raczek po obu stronach rzeki biegną ścieżki rowerowe i niebieski szlak pieszy.
Spływ rozpoczynamy przy pięknie położonym kempingu Polana Sosny w Nidzicy, na którym znajduje się zejście do rzeki i slip dla kajaków. Na terenie kempingu mamy również restaurację Dwór. Rzeka jest tutaj dosyć płytka. Miejscami znajdują się dosyć silne bystrza z wystającymi kamieniami. Po kilkudziesięciu minutach mijamy Kąty, gdzie startują spływy flisackie. Za Sromowcami Niżnymi zaczyna się przełom Dunajca i Pieniński Park Narodowy. Po słowackiej stronie kilka metrów nad lustrem rzeki, biegnie ścieżka rowerowa, którą możemy wrócić na początek spływu. Na Dunajcu w dużych wypłyceniach ustawione są poprzeczne zapory z kamieni i właśnie przy nich pływają flisacy. Spływ możemy zakończyć w Szczawnicy lub w Krościenku Nad Dunajcem, skąd najpierw słowacką, a później polską stroną w wracamy do miejsca startu. Piękna ścieżka rowerowa Velo Dunajec jest jeszcze w fazie budowy, dlatego część trasy będziemy musieli pokonać zwykłym asfaltem. Jednak widoki w pozostałych jej częściach zrekompensują nam tą niedogodność :).
Jeżeli chcemy połączyć spływ packraftem z wyjściem w góry, trekking warto rozpocząć w Szczawnicy. Na początku kierujemy się czerwonym szlakiem w górę Dunajca. Po kilkunastu minutach schodząc na szlak niebieski dochodzimy do tzw. promu na Dunajcu, gdzie górale przeprawiają turystów na drugi brzeg, aby kontynuować wejście na Sokolicę. Tutaj możemy również rozłożyć własnego packrafta. Po około 70 minutach zdobywamy Sokolicę. Kontynuując spacer szlakiem niebieskim, a później żółtym po około 3h od Szczawnicy dojdziemy do Sromowców Niżnych skąd rozpoczynamy spływ packraftem. Po drodze warto posilić się w schronisku górskim Trzy Korony, gdzie podają pysznego pstrąga, czy janosikowego placka. W nieco dłuższym wariancie możemy wejść również na Trzy Korony, co wydłuży nasze przejście do około 4h i Zamkową Górę do około 4h i 30 minut.