Siekierki (most nad Odrą), ścieżka rowerowa śladem starego nasypu kolejowego do Morynia. Spływ przez Jezioro Morzycko, Małe Jeziorko i rzeka Słubia.
Kurowo, pętle kajakowe.
Do wyboru:
-trasa niebieska mała 1,6km,
-czerwona średnia 3,2km,
-pomarańczowa duża 7,7km.
Wszystkie trasy rozpoczynają i kończą się w jednym punkcie w przystani kajakowej przy siedzibie Narwiańskiego Parku Narodowego, gdzie znajduje się również pole namiotowe.
Szlaki dodatkowo są oznakowane, jednak warto również zaopatrzyć się w mapę lub posiadać gps.
Po spływie polecam krótki spacer ścieżką edukacyjną przez kładkę wśród bagien. Przed spływem koniecznie zadzwoń do siedziby parku i zapytaj o stan wody (przy niskim stanie, pętle kajakowe mogą być niedostępne).
Mapa szlaku (trasa średnia):
Spływ z Goniądza (Agroturystyka Sośniaki – kemping z bezpośrednim dostępem do Biebrzy) do Twierdzy Osowiec (pole namiotowe Bóbr).
Mapa szlaku:
Zimowy spływ wcześniejszym odcinkiem:
Trasa z Ławicy do Barda około 14km. Przejazd w górę rzeki pociągiem. Jedna dobrze oznaczona przenoska prawą stroną, przy elektrowni Opolnica. Trasa łatwa, może być nieco uciążliwa przy niskim stanie wody. Mapa szlaku:
Rozpoczęcie spływu w Nadarzycach. Wyjątkowo czysta woda i piękne okoliczności przyrody. Zakończenie spływu na kempingu kajakowym Zdbice. Powrót rowerem przez “Szwecję” ;).
Mapa szlaku:
Barycz na tym odcinku jest rzeką bardzo łatwą i znakomicie nadaje się do bikeraftingu (Dolina Baryczy to sieć atrakcyjnych ścieżek rowerowych). Wolny nurt. Spływ w pobliżu Ostoi Konika Polskiego . Zakończenie spływu przy grodzisku z wygodnym wyjściem i pomostem.
Mapa szlaku:
Biała Głuchołaska przez liczne wodospady jest rzeką dosyć uciążliwą. Spływ możemy rozpocząć już od granicy za rezerwatem przyrody „Nad Białką”. W okolicy znajduje się wiele ciekawych miejsc związanych z historią płukania złota na tych terenach. Najbardziej dziki odcinek rzeki zaczyna się od Przełęku.
Trekking z Rościna w okolice jeziora Mąkowarskiego i spływ Drawicą, a później Drawą.
Mapa trasy:
Spływ packraftem to zwykle połowa przygody. Drugą częścią jest trekking lub jazda rowerem, która może być równie interesująca. Tak było i tym razem, ponieważ trekkingi przez niemal puste Bory Tucholskie, które budzą się do życia to doznanie mistyczne :). Rozpoczęcie spływu w Swornychgaciach przy Kozim Mostku, gdzie znajduje się wygodne zejście do wody. 50 metrów od mostku, w stronę kościoła, znajduje się darmowy parking. Spływ Brdą do jeziora Witoczno, a później jeziora Łąckiego. Wygodne wyjście z wody za mostem w Drzewiczu. Trekking czarnym szlakiem przez Park Narodowy Bory Tucholskie. Zejście na czarny szlak rowerowy przy jeziorze Krzywce Wielkie. Wejście na niebieski szlak pieszy do Swornychgaci. Ze względu na brak przeszkód na wodzie i setki kilometrów ścieżek rowerowych, trasa idealnie nadaje się do bikeraftingu. Przed wypłynięciem warto jedynie sprawdzić siłę i kierunek wiatru.
Mapa trasy przypomina Afrykę 😉 –
Proponowana trasa: rozpoczęcie spływu na południe od miejscowości Witnica, 200 metrów za promem (wiata z wygodnym zejściem do wody). Płynąc Wartą zrozumiałem, dlaczego tak właśnie się nazywa – ma bardzo szybki nurt jak na tak dużą rzekę. Dosyć duża głębokość i sporo miejsc, w których trudno zakończyć spływ ze względu na bagna i tereny zalewowe powodują, że rzeka może stać się niebezpieczna. Zakończenie spływu przy “Niwce” – wiaty z miejscem, gdzie oficjalnie możemy rozpalić ognisko. Wygodne wyjście na brzeg. Jeżeli płyniesz z rowerem lub chcesz wrócić najkrótszą trasą do startu, możesz skorzystać ze ścieżki rowerowej biegnącej przy rzece -“Na dwóch kółkach przez Polder Północny”. Jeżeli czujesz się na siłach, aby przejść około 17km, bardzo polecam powrót przez ścieżkę przyrodniczą “Olszynki”. Ma charakter pętli i rozpoczyna się od wieży widokowej, która znajduje się około 2km na północ od miejsca zakończenia spływu. Trasa ma 15 przystanków z tablicami informacyjnymi, drewniane kładki i pływającą na tratwie czatownię – miejsce do obserwacji zwierząt. Kolega Robert (packraftowiec z Gorzowa Wielkopolskiego), spotkał w okolicy watahę wilków. Dla takich widoków i setek gatunków ptaków, które tu żyją, warto zabrać ze sobą lornetkę. Po przejściu “Olszynki” powrót na miejsce startu “Żółtą Drogą”.