Moim głównym celem spływu była Olza. Niestety, koryto Olzy jest uregulowane, dlatego do swojej przygody postanowiłem dodać przygraniczne Meandry Odry, które wyjątkowo na tym odcinku zbliżone są do naturalnego koryta pierwotnej rzeki.
Przygodę rozpocząłem na parkingu w Zabełkowie, z którego prowadzi czerwony szlak do wieży widokowej i Pomnika Przyrody “Meandry Odry”. Po około 2km trekkingu napompowałem packrafta i spłynąłem Odrą do schronu turystycznego po czeskiej stronie “Na Widoku”. Wyjście z wody jest tutaj dosyć trudne, ponieważ mamy wysoką skarpę, dlatego polecam zrobić to trochę wcześniej.
Po złożeniu packrafta powędrowałem w górę Olzy czerwonym szlakiem i ścieżką rowerową przy rzece. Później ponowne napompowanie packrafta i spłynąłem Olzą około 6km do przystani kajakowej w Zabełkowie, gdzie kawałek wcześniej Olza zasila Odrę. Olza to uregulowana rzeka, którą spływ uprzyjemniają małe bystrza z których jedno, przedstawione na filmie, wlało mi trochę wody do packrafta. Ostatni etap mojej przygody, to trekking powrotny do parkingu (około 2km).
Proponowane trasy świetnie nadają się na bikerafting, ponieważ przy rzekach biegną ścieżki rowerowe, a w nurcie Olzy i Odry nie spotkałem żadnych powalonych drzew, utrudniających spływ.